haslo

Mity a rzeczywistość zbójnictwa karpackiego

Zdzisław Piasecki zwraca uwagę na to, że ludowego zbójectwa karpackiego, którego najważniejsi przedstawiciele z czasem podlegali zabiegom mitologizacyjnym, nie należy utożsamiać z raubritterstwem, „procederem rozbójniczym pewnych odłamów rycerstwa średniowiecznego, zwłaszcza w okresie od XIII do XV wieku, ani też z poczynaniami pospolitych band przestępczych na terenach nizinnych, możliwymi praktycznie w każdym czasie i najrozmaitszych warunkach życia społecznego”.

 

Strzyga - postać bajkowa

 

Zbójectwo karpackie największe nasilenie przybrało na przełomie XVII i XVIII wieku. Według Piaseckiego w rejonie karpackim występowały co najmniej trzy jego odmiany: zbójectwo szlacheckie, zbójectwo ludowe i działalność pospolitych opryszków.

 

Historie pospolitych rabusi, przekazane przez narratorów, pozbawione są zazwyczaj wyraźniejszej obróbki literackiej, a także zabiegów mitologizacyjnych. Dominują w nich autentyczne fakty, dotyczące przede wszystkim okoliczności związanych ze śmiercią tychże zbójców, a także zgromadzonych przez nich łupów i ewentualnych miejsc, w których je ukryli. Piasecki zwraca uwagę na to, że owe fakty dominują nad heroizacyjnym zmyśleniem i wysnuwa stąd wniosek, że owi pospolici zbójcy nie zyskali w oczach ludu prawdziwej aprobaty.

 

Michał Jagiełło zastanawiając się nad miejscem zbójnictwa w kulturze chłopskiej (góralskiej) podkreśla, że przecież to sami górale wyprowadzili zbójników – złodziei i bandytów – z krainy „jak naprawdę było“ i kazali im grać role „chłopskich bohaterów“. Zbójnicy karpaccy stali się więc herosami z woli ludowych twórców (a następnie pisarzy) i dzięki mechanizmom powstawania mitów bohaterskich.

 

Robert Zanibal, który spędził w Janowicach, rodzinnej wiosce zbójnika śląskiego Ondraszka, wiele lat jako nauczyciel, tak pisał o wspominanych przez lud zbójcach-mścicielach:

 

Zdarza się to często w Słowiańszczyźnie, że zbójcy uchodzą śród ludu nieraz za rodzaj wojowników pokrzywdzonej ludzkości. Jeżeli obrażone uczucie słuszności lub sprawiedliwości i ludzkości wpędza takich ludzi w góry i lasy niedostępne, stają się tam oni mścicielami tego obrażonego uczucia. Wyłącznie podła mściwość nie zawsze była powodem zjawiania się zbójnickich rot na ziemi słowiańskiej, a takowe nie doznawały żadnego pobłażania w narodzie naszym, który, jak daleko historia pamięta, od wieków brzydził sobie wszelką zbrodnię i surowe na nią wymierzał kary, i dopiero w nowszych czasach uległ miejscami większej demoralizacji.

 

 

W karpackiej tradycji ludowej wielką sławę zdobyli zbójcy z różnych regionów: Juraj Jánošík z Terchowej na Słowacji, Mateja i Szymek Tatar ze Skalnego Podhala, Ołeksa Dowbusz z Pokucia, Sobek Bury i Martyn Portasz z Nowosądeckiego, Jerzy Proćpak z Żywiecczyzny, bracia Wojciech i Mateusz Klimczakowie, Ondráš Šebesta (Fuciman) z Janowic koło Frydku i wielu innych. Jednym z czołowych zbójników XVIII wieku był Jakub Surovec, którego banda działała na Horehroniu, w Polsce, na Orawie i Liptowie. Z regionu Gemera pochodził najbardziej znany zbójnik XIX wieku, a mianowicie Michał Vdovćic. Podobno jeszcze w XIX stuleciu w rejonie Babiej Góry grasowali Matysek i Wojtek Górowie, a w okresie po pierwszej wojnie światowej działał jeszcze na terenach ówczesnej Ukrainy Zakarpackiej opryszek Nikola Šuhaj.

 

Stanisław Vincenz w książce Na wysokiej połoninie, przypominającej tatrzańską prozę Stanisława Witkiewicza Na przełęczy i Bajeczny świat Tatr Kazimierza Przerwy-Tetmajera, tak opisywał rozbójników karpackich z Pokucia i Podola:

 

Obawiano się ich na całym Pokuciu i Podolu i długo jeszcze nimi dzieci straszono. Zapewne działały tutaj tajemnicze pogłoski o leśnych ludziach, o olbrzymach, o ich niesamowitej sile; ich niespodziane zjawianie się i błyskawiczne znikanie, fantastyczne nieraz bogate stroje i uzbrojenie.

 

W książce zatytułowanej Dzieje Śląska w datach pod notką, dotyczącą śmierci zbójnika śląskiego Ondraszka, czytamy o działalności beskidzkich zbójników, którzy uprzykrzali życie nie tylko posiadaczy ziemskich, ale także zwykłych mieszkańców podgórskich wiosek. Nie potrafiły temu zapobiec nawet okrutne egzekucje przywódców zbójeckich band, których schwytano – tu podano rok 1695, kiedy to „niejakiego Wojciecha Klimczaka egzekwowano na haku jako hetmana zawiesiwszy.

 

Klimczok był jedynym obok Ondraszka zbójcą śląskim, czy ściślej – śląsko-żywieckim, któremu przysługuje miano zbójnika, inaczej „dobrego“ lub „szwarnego chłopca“. Zbójca ten, podobnie jak i „hetman“ z Beskidu Śląskiego, wykreowany został w folklorze literackim na dobroczyńcę i obrońcę ubogich, a równocześnie mściciela krzywd własnych oraz tych ludzi, którzy zasługiwali na zbójnicką pomoc i opiekę. Dzięki źródłom historycznym (przede wszystkim protokoły dawnych spraw sądowych) znamy też postać zbójnika Jerzego Fiedora – Proćpaka z Kamesznicy. W pieśniach ludowych nazywany bywa też Kroćpakiem lub Kroćpokiem. Ujęto go 26 listopada 1795 roku, osądzono i powieszono.

 

Władysław Ochmański podkreśla, że tylko wybitnych hetmanów zbójnickich wieszano żywcem na haku wbitym do szubienicy:

 

 

wiedzma na miotle

Zdaniem naszym ten właśnie sposób wieszania na szubienicy mógł uchodzić i faktycznie uchodził wśród zbójników i górali za najbardziej zaszczytny, „honorny“, spotykał on bowiem najgłośniejszych i najgroźniejszych harnasiów zbójnickich.

 

W karpackiej tradycji ludowej największą sławę zdobyli trzej zbójnicy – Juraj Jánošík (Jerzy Janosik) z Terchowej, Ołeksa Dowbusz (Aleksy Dobosz) z Pokucia i Ondráš Šebesta (Ondraszek Szebesta, czasem też Fuciman) z Janowic koło Frydku.

 

Po roku 1846 zaczęto z jednej strony wprowadzać do utworów literackich górali patriotów, broniących Polski przed najeźdźcą, z drugiej zaś ruchy chłopskie minimalizowano, szukano ich podłoża w psychofizycznych skłonnościach górali albo określano gromady zbuntowanych chłopów jako bandy zbójców.

 

W tym miejscu warto może zacytować fragment artykułu z 1872 roku, dotyczący zbójnictwa na południu, „między Serbami w Turcji“, które spotykało się z aprobatą mieszkańców wsi:

 

Największego może poważania dostąpili zbójcy między Serbami w Turcji. Nazwano ich tam „hajdukami“, to jest ludźmi bez stałego mieszkania będącymi a wojującymi. Gdy Turcy rozszerzyli okrutne panowanie swoje nad południowymi Słowianami, i po nieludzku obchodzili się z nimi, wytworzyło się owe hajductwo. Kto nie mógł znieść srogich prześladowań tureckich i zdołał nabyć broń, poszedł do gór i z równymi sobie mścił się na Turkach, napadając ich zamki, łupiąc ich kupców, zabierając ich trzody itd. W ten sposób odwetowali się hajducy za swoje i swoich spółplemieńców krzywdy. Nie dziwota więc, że tacy zbójcy byli u ludu swojego w poważaniu i sławie.

 

Poglądy na zbójnictwo były często zdeterminowane przez założenia ideowo artystyczne epoki. Po II wojnie światowej implantowano do krajów tzw. obozu socjalistycznego realizm socjalistyczny, doktrynę estetyczną, która znacznie ograniczyła możliwości interpretacyjne uczonych. Norman Davies określając np. roszczenia do osoby Bohdana Chmielnickiego, wysuwane z pozycji

wielu sprzecznych interesów, tak pisze o ówczesnej doktrynie: W Walhalli marksistowskich i socjologicznych bohaterów przedstawia się go w roli bojownika świadomości i protestu społecznego.

 

W podobny sposób marksistowscy badacze zawłaszczyli sobie zbójników. Pisali o zbójnictwie przede wszystkim jako o jednej z form walki klasowej góralskiej ludności wiejskiej z feudalnym wyzyskiem poddańczym (patrz wydana w 1948 roku rozprawa radzieckiej historyczki Ewy Drakochrust). Według marksistowskiej interpretacji zbójnictwo było produktem panujących stosunków feudalnych, pańszczyzny, z którą górale nie chcieli się pogodzić. Ruch ten miał powstać w okresie feudalizmu na podłożu społeczno-gospodarczym.

 

Drakochrust wykazała, że zbójnictwo w Beskidzie Wschodnim powstało w wyniku tworzenia się gospodarki folwarcznej i związanego z tym przydzielania do folwarków większej ilości chłopów z danego obszaru. To łamanie tradycyjnych norm powinności chłopskich, połączone z jeszcze większym uciskiem i wyzyskiem, wywołało energiczny sprzeciw mas chłopskich i łącznie z innymi przejawami stale rosnącego ucisku przyczyniło się najpierw do zbiegostwa, a w dalszym ciągu do powstania zbójnictwa.

 

Andrej Melicherčík, który w latach pięćdziesiątych XX wieku badał tradycje rewolucyjne w folklorze, posługując się dialektyką marksistowską, tak postrzegał problem zbójnictwa karpackiego:

 

Boj karpatských zbojníků obracel se především proti sídlům feudálních pánů, proti Pansom dvorům a zámkům. Jak však vyplývá z mnohých soudních jednání s polapenými zbojníky, vybíjeli svůj hněv, živený třídní křivdou a nespravedlností, i na bohatých sedlácích, kupcích, farářích a na panských salaších. […] Často přepadávali zbojníci i obchodníky a krčmáře. Šlo zpravidla o loupeže, ale nelze přitom opomenout jistý sociální rys těchto zbojnických činů.

 

z bydlem

Zdaniem Melicherčíka karpacki zbójnik nie był osamotniony w swej walce przeciwko feudałom. Autor stwierdza patetycznie, że wspierał go cały lud, a także… lasy karpackie. Tam bowiem zawsze znajdował schronienie i czuł się w nich zadomowiony.

 

Również zdaniem polskich historyków, Stanisława Szczotki i Władysława Ochmańskiego, zbójnictwo było przejawem nieustannej wojny klasowej na wsi, której najostrzejszą formą były buntu chłopskie przeciwko pańszczyźnie.

 

Podobna terminologia występowała również w Słowniku języka polskiego Doroszewskiego – zbój określany jest tu jako „osobnik dokonujący napadów, rabunków, morderstw; bandyta“, natomiast wyraz zbójnik otrzymał następującą definicję: „W okresie pańszczyźnianym (w. XVII-XIX): członek góralskiej bandy rozbójniczej, ukrywającej się w górach, trudniącej się rozbojem i kradzieżą; według wersji ludowej występuje jako obrońca uciśnionych i pogromca panów.“

 

Marksistowscy badacze, traktujący zbójnictwo obligatoryjnie jako przejaw walki klasowej, nadmiernie wyeksponowali i rozbudowali pierwiastek społeczny, będący zjawiskiem pochodnym każdego zniewolonego narodu, ale nie najistotniejszym.

 

Zapraszamy na Zbójnicki Szlak!

Opracowując projekt „Szlak Zbójników Karpackich” skorzystano z blisko 1000 źródeł dotyczących zbójnictwa karpackiego, które znajdują się tutaj. Kliknij!

joomla template 1.6
Loading...